Moja „biegowa biblioteczka” wciąż powiększa się o coraz to nowe pozycje. Książki o bieganiu wyrastają jak grzyby po deszczu i nie sposób przeczytać ich wszystkich (chociaż cały czas się staram). Poniżej prezentuję krótką listę kilku książek dotyczących tematyki biegania, jednak bardziej o charakterze motywacyjnym niż technicznym. Są to książki, po które, moim skromnym zdaniem, powinien sięgnąć każdy kto szuka motywacji do biegania albo już się bieganiem zaraził i szuka lekkiej lektury w temacie.
KSIĄŻKI „MOTYWACYJNE”
Autor: Scott Jurek
Wydawnictwo: Galaktyka
Książka, którą przeczytałem niemal jednym tchem. Napisana przez jednego z największych ultramaratończyków na świecie oraz weganina. Scott zaprzecza mitowi, że na diecie roślinnej nie da się zdrowo żyć. Książka jest pełna przepisów Scotta na różnego rodzaju wegańskie posiłki, które sam często zabiera ze sobą w swoje biegowe trasy. Oczywiście weganizm jest istotną częścią tej ksiązki, jednak oprócz tego znajdziemy tu opisy zmagań i bólu, ale i zrywów radości i ogromnej satysfakcji towarzyszących Scottowi podczas jego największych dokonań ultramartońskich. Polecam tę książkę każdemu, kto chciałby sprawdzić gdzie może go zaprowadzić jego pasja.
Autor: Rich Roll
Wydawnictwo: Galaktyka
Niesamowita książka. Już pierwsze zdania wciągają bez reszty. To historia wraku człowieka, który podejmuje decyzję o zmianie swojego życiu i w swojej podróży dociera do granic możliwości, o których wielu nawet nie śni. Ksiązka opowiada o zmaganiach z własnymi ograniczeniami i słabościami. Z poczatku palacz i nałogowiec, który z powodu swojego stanu zdrowia ląduje w szpitalu na dziale toksykologii, Rich Roll udowadania, że nigdy nie jest za późno żeby wziąć się za siebie i odmienić swoje życie. To niesamowity motywator i jeśli zastanawiasz się skąd czerpać siłę do wstania rano i pójścia na trening, przeczytaj tę książkę. Zrobi Ci się głupio!
Autor: Chrissie Wellington
Wydawnictwo: Galaktyka
Kolejna pozycja w utrzymana podobnym klimacie. W przeciwieństwie do Scotta Jurka czy Richa Rolla, którzy już w za młodu mieli kontakt ze sportem, „Bez ograniczeń” opowiada historię dziewczyny, która odkrywa dość późno swoje zamiłowanie do sportu. Przezywana w szkole „muppet”, nie przypuszczała, że stanie się najtwardszą kobietą na świecie. Zaczyna od biegania a kończy na największych światowych zawodach triathlonowych w Kona (Hawaje) – i wygrywa kilkukrotnie. Ta książka nie pokazuje sportowca ze stali, a człowieka z krwi i kości, z ludzkimi słabościami, zazdrością i gniewem, ale i uporem, radością i konsekwentnym dążeniu do celu.
Autor: Dean Karnazes
Wydawnictwo: Galaktyka
Ta pozycja to zaprzeczenie mitu o fanatycznym podejściu biegaczy do zdrowego odżywiania. Dean, pracownik korporacyjny w dzień, a ultramaratończyk nocą i w dni wolne. Kiedy zdejmuje garnitur, zakłas shorty i biegnie… byle dalej. Połyka niewyobrażalne dystanse na śniadanie. Pokonuje w pojedynkę, za jednym zamachem 320-kilometrowe zawody „The Relay” rozgrywane jako zawody sztafetowe. Nie jest dla niego problemem podczas biegu wsunąć całą wielką pizzę i popić ją colą. Aha, oprócz tego paliwa dostarczają mu chipsy, czekoladowe eklerki i inne takie. Nie przywiązuje uwagi od techniki biegania, on „Biega Sercem”.
Autor: Christoper MacDougall
Wydawnictwo: Galaktyka
Pozycja umieszczona jako ostatnia na liście, ale wcale nie najgorsza. Wręcz przeciwnie – Christopher MacDougall opowiada niezwykle porywającą historię plemieniu Tarahumara (zwanymi inaczej Raramuri – biegający ludzie). Indianie Ci mieszkają poza cywilizacją w terenach górzystych, a tym co ich wyróżnia jest fakt, że całe życie pokonują biegiem – i to na bosaka. Christopher wyrusza na poszukiwanie legendarnego plemienia oraz odpowiedzi jak to się dzieje, że bieganie boso może być lepsze od używania specjalistycznych sportowych butów.