Z racji mojej sierpniowej diety „redukcyjnej” odgrzebałem trochę starych przepisów i dokonałem nieco nowych odkryć. Ten przepis należy do tych odgrzebanych. Kluski żytnie nie należą może do najpiękniejszych, ale zaręczam, że świetnie smakują i pasują do wielu kombinacji smakowych. Dla znudzonych ziemniakami do obiadu, będą świetną odmianą. Zawierają dużo błonnika i wartości odżywczych, są solidnym ładunkiem wolnych węglowodanów (mąka pełnoziarnista), zawierają równocześnie sporo białka, za to bardzo mało tłuszczu.
Oprócz standardowej „części skrobiowej” do obiadu, nadają się świetnie do zabrania w formie lunchboxa i dobrze smakują na zimno.
PRZEPIS
Przepis na te kluski jest dość prosty, jednak za pierwszym razem ciężko może być uzyskać pożądaną gęstość ciasta. Zazwyczaj przy drugiej próbie wiemy już co powinniśmy osiągnąć żeby sprawnie wszystko przygotować. Na szczęście, nawet jeśli konsystencja nie będzie idealna, smak ciągle pozostaje fantastyczny.
SKŁADNIKI (NA 2 PORCJE):
- 1 szkalnka (ok. 240 g) kefiru
- 1 jajko
- 1 szklanka (ok. 120 g) mąki żytniej razowej
- spora szczypta soli
PRZYGOTOWANIE:
- Do miski wlać kefir i wbić jajko. Dodać sól i wymieszać.
- Stopniowo dodawać mąkę żytnią, do uzyskania takiej konsystencji, by ciasto było luźne, ale nie spływało z łyżki.
- Zagotuj w garnku wodę, dodaj odrobinę oleju i sól. Zmniejsz ogień/moc pola grzewczego tak, by woda nie bulgotała zbyt mocno.
- Nabieraj niewielkie porcje ciasta na łyżeczkę (wcześniej łyżeczkę zamocz w wodzie) i wkładaj do garnka na kilka sekund – ciasto powinno odchodzić od łyżeczki.
- Gotuj partię klusek ok. 3 minut od wypłynięcia ostatniej kluski.
- Gotowe kluski wyjmuj łyżką cedzakową.
ENERGIA (1 porcja) : 282 kcal
MAKRO: W 44 g / B 12 g / T 5 g
/ Błonnik 5 g /