Zupa krem z grochu, czyli popularna grochówka, w tej wersji to bardzo gęste i pożywne danie, idealne na zimne dni. Zawsze kiedy przychodzi jesień, nabieram ochotę na tę „wojskową” zupę. Przygotowuję ją w wersji wegańskiej i mimo braku standardowego dodatku boczku, zupełnie nic jej nie brakuje. Jest niezwykle sycąca i smaczna – mój domowy mięsożerca przysysa się do niej tak, że ciężko czasem uratować cokolwiek na później.
PRZEPIS
Głównym składnikiem jest tu oczywiście groch – żółty łuskany. Taki rodzaj grochu wystarczy zalać wodą dosłownie na godzinę i już się nadaje do gotowania. Polecam zrobić tę zupę na warzywnym bulionie domowej roboty – tę godzinę namaczania można wykorzystać właśnie na przygotowanie takiego bulionu. Jeśli jednak nie chce się Wam z tym bawić lub nie macie czasu, równie dobrze sprawi się bulionetka warzywna.
SKŁADNIKI (4 porcje):
- 1 szklanka grochu żółtego łuskanego (namoczonego przynajmniej przez godzinę)
- 1 marchew
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 średnie ziemniaki
- 1,5 l bulionu warzywnego (domowego lub z bulionetki)
- 3 ziela angielskie, 2 liście laurowe, 3 owoce jałowca, 1 łyżka majeranku, sól, pieprz, 1 łyżeczka papryki wędzonej,
- 1 łyżka oliwy lub oleju
PRZYGOTOWANIE:
- Groch zalać wodą i moczyć przynajmniej 1 godzinę
- Marchew, cebulę, ziemniaki pokroić w kostkę
- Na dobrze rozgrzanej patelni podsmażyć cebulę i czosnek (można również dodać ziele angielskie, liście laurowe i owoce jałowca, które uwolnią aromaty)
- Do dużego garnka wlać ok. 1,5 l bulionu (domowego lub z bulionetki), dodać wszystkie warzywa i przyprawy (z wyjątkiem soli) i zagotować.
- Groch odcedzić, zalać świeżą wodą i gotować w osobnym garnku bez przykrycia. W czasie gotowania wydzielą się szumy, które należy zebrać i gotować dalej do miękkości.
- Z bulionu wyjąć liście laurowe, jałowiec i ziele angielskie. Do bulionu przełożyć ugotowany groch razem z wodą z gotowania. Wszystko razem zblendować, dosolić i ewentualnie dodać papryki wędzonej. Chwilę potrzymać na ogniu do przejścia smaków.
- Podawać z grzankami lub prażonymi pestkami dyni. Najlepiej smakuje na drugi dzień.