Żegnam rok już tradycyjnie – na biegowo. Kolejny raz z rzędu brałem udział w Krakowskim Biegu Sylwestrowym. Oprócz sportowej rywalizacji, co roku organizowany jest tutaj konkurs na najlepsze przebranie, a pomysłowość biegaczy nie zna granic!
KRÓTKA RELACJA
13. edycja biegu i tym razem dodatkową radość sprawiła mi rywalizacja w tym biegu, ponieważ dochód z biegu organizatorzy przekażą Fundacji Wspierania Kardiochirurgii Dziecięcej Schola Cordis.
W związku z luźną atmosferą i brakiem nacisku na współzawodnictwo, jest to świetny bieg żeby zaznajomić się z zawodami biegowymi lub po prostu zacząć biegać. Nie ma stresu, że zostanie się na końcu. Wśród zawodników są dzieci, osoby starsze, zespoły i całe rodziny, spokojnie maszerujące i cieszące się atmosferą wydarzenia. Z drugiej strony, dla chcących się pościgać też znajdą się odpowiedni rywale, a także dwie możliwe trasy: 5km i 10km. W tym roku również po raz pierwszy dano możliwość zmiany trasy – w którąkolwiek stronę. Można było się zgłosić na 5km, ale w trakcie biegu zmienić zdanie i pobiec dyszkę. Wszyscy zostali sklasyfikowani.
ORGANIZACJA
13. Krakowski Bieg Sylwestrowy ukończyło 1969 uczestników (w zeszłym roku było to 1957, więc znowu padł rekord frekwencji). Zawody odbywały się na dwóch dystansach – Smocza piątka (5 km) oraz Radosna dziesiątka (10 km). Trasa wiodła z rynku, plantami aż pod Wawel, gdzie rozdzielała się, prowadząc dystans 5 km z powrotem plantami i ulicą floriańską do mety na płycie rynku, a radosną dziesiątkę przez bulwary wiślane, z nawrotką na wysokości galerii Kazimierz i z powrotem do rynku.
Organizacyjnie wszystko zagrało – świetna atmosfera stworzona dzięki setkom przebierańców, którzy przyszli bardziej dla frajdy niż dla rywalizacji sportowej. Trasa była dobrze zabezpieczona i oznaczona, a na mecie sprawnie wszystkich opatulano w folie NRC, zakładano medal i kierowano dalej żeby zrobić miejsce dla kolejnych finiszujących.
Żurek z kiełbasą to mało wegetariański posiłek potreningowy, ale to jest standard przy biegu sylwestrowym – już się nauczyłem po kolejnych edycjach, że muszę sam zadbać o swój posiłek po biegu.
WYNIKI
Na poszczególnych dystansach, wyniki najlepszych biegaczy i biegaczek prezentowały się następująco:
Smocza Piątka – kobiety:
1. Katarzyna Broniatowska 00:16:00
2. Karolina Giza 00:17:21
3. Sandra Michalak 00:18:08.
Smocza Piątka – mężczyźni:
1. Adam Czerwiński 00:15:25
2. Mateusz Wyszomirski 00:15:29
3. Damian Połeć 00:15:52.
Radosna Dziesiątka -kobiety:
1. Paulina Golec 00:36:27
2. Ewa Kucharska 00:36:30
3. Agnieszka Szwarnóg 00:36:46.
Radosna Dziesiątka – mężczyźni:
1. Maciej Lubieniecki 00:33:53
2. Roman Przybylski 00:33:56
3. Andrzej Lachowski 00:34:07
…
58. Marcin Suski 00:40:33
Pełne wyniki można znaleźć tutaj.
KONKURS NA NAJLEPSZE PRZEBRANIE
Indywidualnie:
1. Pony Blue Smile – Magdalena Sala-Tlałka
2. Wacek Gacek – Wacław Śliwa
3. Góralka z Miśkiem – Anna Bilska
Dzieci i młodzież do lat 18:
1. Kotek – Mateusz Magdaliński
2. Wilk i Czerwony Kapturek – Pola i Piotr Kaszowscy
3. Gnojarz Teodor – Szymon Gizler.
Pary:
1. Śnieżynki – Gabriela Kociok i Mirosław Kobylański
2. Alicja w Krainie Czarów – Roksana Wójcik i Tomasz Śliwa
3. Kluczyk i Kłódka – Dominika Witkiewicz i Wojciech Witkiewicz
Zespołowo:
1. Plemię rozbiegane Dobczyce,
2. Chciałem se pobiegać po Marsie
3. Winogrona Francuskie