Podsumowanie roku 2019
Ufff. Jak dobrze, że 2019 się już skończył. To był rok pełen perturbacji. Zaczął się fantastycznie, kolejną życiówką w półmaratonie,…
Ufff. Jak dobrze, że 2019 się już skończył. To był rok pełen perturbacji. Zaczął się fantastycznie, kolejną życiówką w półmaratonie,…
... Zaczyna się niewinnie, ale z każdą chwilą droga w górę robi się coraz bardziej stroma. Głęboki las zaczyna się…
...i znowu orka pod górę.... po bokach drogi widzę leżących biegaczy – niczym zwłoki po bitwie. A tu jeszcze nie…
Zza zakrętu wyłania się długie drewniane ogrodzenie i... bramka? Tak, metalowa, obrotowa bramka - jak na lotnisku. Stara, zardzewiała, jęcząca…
„Michaaaaał!” – słyszę w dole za sobą. Właśnie ktoś dobrnął do podejścia na Siodło i musiał wyrzucić z siebie frustrację…
Maj zamknąłem z przebiegiem 251 km i przewyższeniami rzędu 4222 m. Pierwsza połowa miesiąca to regularny trening, natomiast w drugiej…
Nabieram tempa. Każde przepłaszczenie boli coraz bardziej, ale przecież to już końcówka. Ostatnie kilometry. Nie patrzę nawet na zegarek, tylko…
Po dwóch latach przerwy wracam na Wielką Prehybę. Wszystkie trasy Biegów w Szczawnicy są fantastyczne, ale to właśnie Wielka Prehyba…
Kwiecień zamknąłem z przebiegiem 314 km i przewyższeniami rzędu 6575 m. Dystans podobny do marcowego, za to więcej terenu i…
Marzec zamknąłem z przebiegiem 318 km i przewyższeniami rzędu 3174 m. To o ok. 50 km więcej niż w lutym,…