Nie od dziś wiadomo, że biegacze to kosmici… non stop biegają albo gadają o bieganiu. Mówią, że są zmęczeni, więc idą pobiegać. Ilością butów w szafie zawstydzają wszystkie kobiety. I latają wszędzie w kalesonach. Jak takiego zrozumieć… a jeszcze trzeba temu kosmicie prezent kupić!
CIĘŻKIE ŻYCIE
Kochani nasi – niebiegający, ale bardzo wspierający i starający się nas z całego serca zrozumieć… dobrze wiemy, że jesteśmy lekko rąbnięci (a przynajmniej część z nas sobie to uświadamia ;))! I dlatego właśnie chcemy wam nieco ułatwić życie i podpowiedzieć co takiemu biegaczowi kupić pod choinkę (i nie tylko). Sklepów dla aktywnych jest coraz więcej, asortyment też ogromny. Choć to akurat nie pomaga – kiedy moja żona wchodzi ze mną do sklepu biegowego, zapewne czuje się jak ja w pasmanterii…
Na szczęście istnieje sporo bezpiecznych i pomysłowych prezentów, które można takiemu biegaczowi kupić i będzie miał z tego na pewno sporo frajdy.
1. ODZIEŻ
Jeśli chodzi o ciuchy, to tu jest największy wybór. Przy tym, raczej NIE kupowałbym regularnych ubrań, typu bluza, buty czy spodenki – chyba, że znacie dokładny rozmiar swojego biegacza (tzn. „rozmiar biegowy”, bo np. buty biegacze kupują nawet w trzech różnych rozmiarach!) oraz jego ulubione marki.
Bezpiecznie za to jest kupić wszelkiego rodzaju dodatki, jak np:
- kompresja – opaski kompresyjne na łydki, uda czy ramiona. Takie gadżety to zawsze trafiony prezent, a nieco łatwiej jest tu trafić z rozmiarem niż w przypadku butów.
- buff, czapka lub opaska – buffów nigdy dość w szafie biegacza, we wszystkich wzorach, kolorach i materiałach. Zawsze znajdziemy dla nich zastosowanie.
- rękawiczki i skarpetki – skarpetki to akurat dla biegacza bardzo trafiony prezent. Przy bieganiu zużywają się w zastraszającym tempie, więc nowa para zawsze się przyda. Tu też można poszukać długich skarpet kompresyjnych.
2. GADŻETY
Rynek elektroniki sportowej tak się rozrósł, że bez problemu znajdziemy coś w zakładanym budżecie – od dyskontowej taniochy po naprawdę drogi sprzęt elektroniczny. A biegacz też człowiek – sporo z nas to gadżeciarze. Warto wybadać jak wygląda standardowy trening i co dla biegacza jest ważne w bieganiu, bo to nas łatwo naprowadzi na odpowiedni gadżet:
- bransoletka fitness – jeśli biegacz lub biegaczka dopiero zaczyna zabawę z bieganiem czy jakąkolwiek aktywnością fizyczną, taka bransoletka fitness jest świetnym pomysłem. Liczy kroki zrobione na treningu czy w ciągu dnia, podsumuje spalone kalorie (a przecież wiele osób zaczyna biegać, bo chce schudnąć!), a także połączy się ze smartfonem.
- słuchawki – jeśli nasz kochany kosmita lubi posłuchać muzyki albo audiobooka podczas biegu, fajne słuchawki ucieszą go niezmiernie. W zależności od budżetu, możemy kupić przewodowe lub bezprzewodowe, z bajerami czy bez. Ważne żeby dobrze trzymały się ucha – w końcu będą fruwały i podskakiwały podczas biegania.
- latarka czołowa – w zimie szybko robi się ciemno i latarka czołowa dla bezpieczeństwa na pewno się przyda. Wybór jest spory – od tanich latarek, które znajdziemy w dyskontach albo popularnych sklepach RTV, po drogi sprzęt specjalistyczny, który spełni wymagania zagorzałych ultrasów.
- Zegarek sportowy – podstawowy sprzęt biegacza. Jeśli jeszcze go nie ma, to jest to jego marzenie (choć może jeszcze o tym nie wie ;)). Podobnie jak z latarkami – wybór jest ogromny. Najprostsze zegarki podadzą liczbę kroków i prędkość (jednak w tej cenie już lepiej kupić tzw. Fitband czyli bransoletkę fitness). Trochę lepsze posiadają GPS i zapisują trasę biegu, a także zmierzą tętno podczas treningu (to wystarczy każdemu początkującemu biegaczowi). Najbardziej wypaśne zapewnią kilkanaście godzin pracy, połączą się z telefonem i posiadają masę dodatkowych bajerów przydatnych największym masochistom biegającym po górach.
3. AKCESORIA
Myślę tu o wszelkich rzeczach nie-elektronicznych, które znajdziemy w sklepach i na działach z akcesoriami dla sportowców. Kieszonek różnego rodzaju nigdy dość. Na trening częśto zabieramy ze sobą telefon czy klucze od domu, słuchawki, może jakiegoś batona czy bidon z piciem.
- opaska na telefon, pas biegowy, plecak biegowy, kije biegowe – to dobre pomysły na prezent, o ile biegacz już takiego nie posiada. Tym, co biegają dłuższe dystanse, warto sprezentowac plecak biegowy – jeśli biegacz nie miał nigdy plecaka, kupuj spokojnie dowolny – nawet jak mu się docelowo nie spodoba, to przynajmniej potestuje i kolejny kupi już świadomie. Jeśli już jakiś posiada, wypytaj czego mu w nim brakuje albo co by zmienił. Każdy ma swoje indywidualne preferencje.
- hantle, taśmy – bardziej zaawansowani biegacze wplatają w swoje treningi ćwiczenia uzupełniające i tu dobrym pomysłem może okazać się drobny sprzęt do ćwiczeń, jak np. hantle czy kettlebelle albo taśmy elastyczne.
- Wałki, piłeczki, maści – każdy biegacz doceni wszystko, co związane z regeneracją. Wałek do rolowania to genialny prezent (no i okazała paczka pod choinką ;)), ale można równie dobrze kupić małą piłeczkę, która często zrobi jeszcze lepszą robotę. Maści chłodzące czy rozgrzewające też mogą okazać się niegłupie, chociaż zapewne nasz biegacz już je posiada w swoim arsenale.
- Suplemeny diety – UWAGA! Suplementy diety to rzecz bardzo indywidualna i jeśli myślisz o takim prezencie, upewnij się, że dobrze wiesz na jakiej diecie jest Twój kosmita i na jakim etapie treningu. Jeśli akurat jest na redukcji, kupowanie „gainera” może okazać się strzałem kulą w płot. Podobnie weganinowi nie kupujmy klasycznej odżywki białkowej.
4. COŚ DLA GŁOWY
Trening to nie wszystko. Przecież dobrze wiesz, że Twój kosmita, nawet jak nie jest na treingu, to JEST NA TRENINGU – ciągle gada o bieganiu, biegach, biegaczach i sprzęcie biegowym ;) Albo o diecie czy ćwiczeniach. Kup jakąś książkę o bieganiu to zapewnisz mu wiele godzin radości… a sobie trochę ciszy i spokoju.
- książki o bieganiu – to mogą być książki o technice biegania, ale również historie z życia niezwykłych sportowców. Te drugie mogą być nawet lepszym pomysłem, bo podejść do techniki biegania jest wiele i niekoniecznie możemy trafić w gusta naszego biegacza. Za to porywające i motywujące historie różnych biegaczy i biegaczek każdy chetnie przeczyta. Najpopularniejsze pozycje to np. „Jedz i Biegaj” (Scott Jurek), „Szczęśliwi biegają ultra) (Krzysztof Dołęgowski), „Ultramaratończyk” (Dean Karnazes) czy „Ukryta siła” (Rich Roll).
- książki z przepisami – sporo biegaczy ma fioła na punkcie odżywiania. W końcu większość z nas zaczęła biegać żeby zrzucić nadmiar kilogramów. Na rynku sporo jest pozycji z ciekawymi przepisami. Książki o zdrowym odżywianiu, zwłaszcza wegetariańskie, na pewno będą bezpieczne (coraz więcej biegaczy rezygnuje z mięsa w diecie, a mięsożercy też na pewno skorzystają), może zbiór przepisów na zdrowe koktajle i smufi? W dużych sklepach i sklepach sportowych znajdziesz też na pewno pozycje stricte z przepisami dla biegaczy.
- Audiobooki – jak pisałem wcześniej, niektórzy lubią słuchać muzyki czy audiobooków podczas biegania. Można kupić fajną nowość (w grudniu sporo tego wychodzi) albo klasykę gatunku – o ile znamy gust osoby, której kupujemy prezent.
5. PAKIET STARTOWY
Każdy biegacz prędzej czy później zapisze się na jakieś zawody. A jak już się wkręci, to będzie chciał więcej i więcej. W pewnym momencie każdy z nas zaczyna planować sobie cały kolejny sezon – wystarczy zapytać żeby dowiedzieć się jaki jest jego wymarzony start w przyszłym roku :) Pakiet startowy na kultowy bieg może być strzałem w dziesiątkę – lepszy prezent od jakiegokolwiek gadżetu.
6. KARTA PODARUNKOWA
To wcale nie musi być prezent ostatniej szansy. Oczywiście, jeśli absolutnie nie masz pomysłu, warto się poratować kartą podarunkową do sklepu dla sportowców. Ale taka karta może być fajnym prezentem „zbiórkowym”. Dowiedz się tylko w jakim sklepie najczęściej robi zakupy. A jak już wejdzie do sklepu, na pewno sobie coś znajdzie ;)