Pedobarografia – co mówią Twoje stopy?

Już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem przeprowadzenia badania, które wskazałoby, dlaczego wszystkie kontuzje, które kiedykolwiek mnie dopadały, skupiają się zawsze po lewej stronie ciała. Czy to pasmo biodrowo-piszczelowe, naciągnięcie mięśnia płaszczkowatego, brzuchatego łydki, problemy ze ścięgnem achillesa czy przykurcz mięśnia gruszkowatego – zawsze cierpiała lewa noga.

Ostatnio, dzięki uprzejmości Krzysztofa Żaby z ortomedicus.pl, z którym współpracuję od kiedy szybko i skutecznie wyprowadził mnie z kontuzji ścięgna achillesa (bez przerywania treningów podczas sezonu przygotowawczego!), miałem okazję przejść badanie pedobarograficzne i muszę powiedzieć, że wynikło z tego dużo niespodziewanych wniosków.

CO TO ZA BADANIE

Najpierw kilka słów o tym, co to w ogóle za badanie:

Pedobarografia –  to komputerowe badanie stóp na macie barorezystywnej. Służy ono ocenie jakości naszego obciążania stóp. Badany może dowiedzieć się w jaki sposób obciąża stopy chodząc lub biegając. Jest to bardzo ważne dla osób uprawiających bieganie ponieważ w razie prawidłowego obciążania stóp wiemy, że owy ruch jest dla nas zdrowy. W przypadku złego użytkowania stopy tzn. nadmiernej pronacji lub supinacji niesie to za sobą szereg problemów zdrowotnych począwszy od lekkiego bólu i dyskomfortu, który przeważnie jest lekceważony i pokonywany stertą maści do kontuzji, która wyłączy nas na pewien czas z aktywności.

Badanie to jednak nie wszystko – bardzo ważne jest również sprawdzenie stawów kolanowych, bioder, miednicy i analiza funkcjonalna całościowego łańcucha biokinematycznego biegu czy chodu. Maszyna barorezystywna oraz czujne oko fizjoterapeuty dają zdecydowanie największą szansę na pozbycie się kontuzji lub zniwelowania ryzyka jej zaistnienia.

W CZYM MOŻE POMÓC PEDOBAROGRAFIA

Stopy są niezwykle skomplikowaną konstrukcją – znajdują się w nich aż 33 stawy, 26 kości oraz ponad setka mięśni, ścięgien i więzadeł. Codziennie, nasze stopy przyjmują na siebie w sumie aż 500 ton obciążenia, które może być dla nich szkodliwe jeśli występują nieprawidłowości w postawie.

Wszelkiego rodzaju wady postawy, jak nadmierna pronacja czy supinacja, wpływają na całe nasze ciało. Badanie pedobarograficzne pokazuje kształt i funkcjonowanie stopy, a więc pomaga w wykryciu różnych nieprawidłowości postawy. Nawet najmniejsza różnica, np. w długości nóg (nikt z nas nie jest idealnie symetryczny i takie różnice są w zasadzie bardzo popularne) czy nieco mocniejsze obciążanie jednej z nich, może skutkować poważnymi konsekwencjami w postaci przeciążeń i kontuzji. Pomnożona przez setki tysięcy kroków wykonywanych podczas treningów biegowych może stać się nie lada problemem.

Dlatego warto wykonać takie badanie, ponieważ może ono ukazać drobne defekty niezauważalne gołym okiem, a które wpływają na naszą mechanikę ruchu. Pedobarografia jest w stanie na przykład wskazać zapalenie rozcięgna podeszwowego, albo dysproporcję w rozkładzie ciężaru ciała, która powoduje, że łapiemy kontuzje tylko w jednej nodze.

PRZEBIEG BADANIA

Badanie nie wymaga żadnego przygotowania i jest całkowicie bezinwazyjne. Pomiar dokonywany jest za pomocą maty barorezystywnej P-walk, która połączona jest z komputerem analizującym na bieżąco nacisk stopy na platformę, zarówno statyczniej jak i w ruchu. Na platformę stajemy bosą stopą, a komputer dokonuje pomiaru powierzchni stopy oraz określa średni i maksymalny nacisk poszczególnych części stopy na podłoże.

badanie statyczne

zdjęcie zrobiłem w skarpetkach, żebyście nie musieli oglądać moich „paznokci ultrasa” ;-)

Podczas mojego badania, Krzysztof rozłożył przede mną czarną planszę z białym pudełeczkiem, do którego podłączył dwa kabelki. To tyle, jeśli chodzi o efektowne „wodotryski”. Kazał stanąć w odpowiednich miejscach bosymi stopami… i tyle. Po chwili mogłem już zejść z maty i podejść do komputera.

Przeglądaliśmy kolejne ekrany a Krzysztof tłumaczył co widzę i jakie wnioski płyną z kolejnych ekranów. Badanie pokazało gdzie rozkłada się nacisk na stopie podczas stania, w których miejscach stopy skupia się maksymalny nacisk, określiło moją typologię stopy i różnice morficzne pomiędzy obiema stopami, a nawet określiło, którą stopę obciążam mocniej. Tego wszystkiego (i jeszcze trochę), dotyczyło tylko i wyłącznie badanie statyczne, trwające kilka sekund.

Z niecierpliwością czekałem na badanie dynamiczne, czyli to co nas biegaczy interesuje najbardziej. Miało ono pokazać jak moje nogi zachowują się w ruchu, czyli w trakcie treningów biegowych. Wykonaliśmy badanie dynamiczne kilkukrotnie (dla bardziej miarodajnego wyniku) zarówno dla chodu jak i biegu. Komputer nagrał całe przejście w formie filmu, który dokładnie pokazywał każdy milisekundę kontaktu stopy z podłożem. Tu dopiero badanie pokazało, jaką nieocenioną wartością może być dla biegacza.

badanie dynamiczne

Nieco trudno wcelować w odpowiednie miejsce na macie podczas biegu

Jedne elementy upewniły mnie w tym co już intuicyjnie wiedziałem, inne były totalną nowością. Wnioski płynące dla mnie z tego badania to:

  • typologia mojej stopy w badaniu statycznym jest prawidłowa (z lekkim wskazaniem na supinację, ale to jest margines błędu) – wniosek: brak odchyleń mogących powodować kontuzje
  • mam dobrze wypracowaną technikę biegu ze śródstopia – kontakt z podłożem w ruchu był praktycznie wzorcowy – wniosek: brak odchyleń mogących powodować kontuzje
  • moja prawa stopa podczas w ruchu „ucieka” mocno na zewnątrz – nigdy tego nie zauważyłem, ale wskazuje to nieprawidłowość, która może skutkować niektórymi z moich wcześniejszych kontuzji – wniosek: punkt do popracowania
  • przy mojej aktualnej technice biegu (ze śródstopia) nie występuje nadmierna pronacja – miałem ją zdiagnozowaną na początku biegania, kiedy biegałem od pięty i dobierałem pierwsze buty – wniosek: mogę zrezygnować ze specjalnych technologii w butach dla pronatorów.
  • nieco bardziej obciążam mocno stopę podczas ruchu  – wniosek: razem z jej „uciekaniem” na zewnątrz, może to powodować błędy w motoryce.

Po badaniu pacjent otrzymuje wydruki najważniejszych dla niego kart, tak żeby miał o czym myśleć w domu.

PODSUMOWANIE

Zdecydowanie uważam, że dla biegacza takie kilkuminutowe badanie może być źródłem nieocenionych informacji i wniosków. Polecam każdemu: badanie trwa dosłownie kilka minut, jest niedrogie i mamy do dyspozycji specjalistę, który wskaże nam kierunek dalszej pracy oraz ewentualnie zasugeruje odpowiednie ćwiczenia (Krzysztof posiada u siebie dobrze wyposażoną salę do ćwiczeń i rehabilitacji oraz specjalistyczny sprzęt).

Cena badania to 30 zł. W tej cenie otrzymujemy:

  • badanie statyczne
  • badanie dynamiczne
  • wydruk
  • konsultacja oraz omówienie dalszych możliwych kroków (porady, propozycja terapii lub możliwość wyrobienia zindywidualizowanej wkładki)

Kontakt do Krzysztofa znajdziecie tutaj oraz na jego stronie ortomedicus.pl

Nie zapomnijcie powołać się na mnie :-)

Strona główna

print
Facebooktwitterrssinstagram

Facebooktwitter