Wiecznie zaganiani, od rana do wieczora dokądś się spieszymy. Obecnie jesteśmy zajęci bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Długie godziny pracy, wymagające życie rodzinne, sprzątanie, gotowanie, dodatkowe obowiązki. Na bieganie nie ma już czasu. A założymy się?
Serio? Naprawdę jesteśmy aż tak zajęci? A może po prostu słabo zarządzamy swoim czasem albo po prostu szukamy wymówek? Mam dla ciebie kilka patentów na to jak kreatywnie podejść do swojego kalendarza i umiejętnie wydłubać sobie czas na trening.
DLACZEGO NIE MAM CZASU NA BIEGANIE?
Według badania CBOS, blisko połowa Polaków twierdzi, że mają ok. 20 godzin wolnego czasu w ciągu tygodnia (wliczają w to weekendy) – to 3 godziny dziennie, jeśli rozłożymy ten czas równo na każdy dzień. A jak spędzamy ten nasz wolny czas? Spójrz na wykres.
Wyobraź sobie ile musiałbyś biegać, gdybyś nie spędzał tego wolnego czasu na oglądaniu telewizji! Jeśli więc chcesz znaleźć czas na bieganie i należysz do statystycznej połowy – po prostu wyłącz telewizor i idź pobiegać!
No dobra – może TY nie spędzasz swojego wolnego czasu przed telewizorem. Co więcej, pewnie pracujesz ponad wymiar, masz dzieci, psa, obowiązki domowe. Tu robi się ciężej i trzeba się wykazać świetną organizacją czasu żeby wyskrobać wolną chwilę. Im więcej mamy obowiązków, tym bardziej musimy być kreatywni w kwestii zarządzania czasem. Łatwo jest marnować wiele godzin surfując w internecie, oglądając TV czy bawiąc się komórką – musisz być twardy i nie dawać się rozpraszać takim drobiazgom. W dzisiejszym, pędzącym świecie, jeśli naprawdę chcesz znaleźć czas na bieganie, musisz się dobrze zorganizować.
[bctt tweet=”Nie możemy znaleźć czasu na aktywność głównie dlatego, że ma ona dla nas zbyt niski priorytet.” username=”lepiejbiegac”]
Jeśli masz wystarczająco dużo czasu, jakoś udaje ci się wcisnąć ćwiczenia w plan dnia, ale kiedy czas się kurczy, aktywność schodzi już na drugi plan. Tymczasem, bieganie jest najlepszą metodą radzenia sobie ze stresem – tylko łatwiej powiedzieć niż zrobić, prawda?
Osoby, które stawiają aktywność wysoko na liście priorytetów, zwykle skutecznie realizują treningi. Dobrze rozumieją związek pomiędzy kondycją fizyczną a dobrym samopoczuciem i zdrowiem. Mogę to potwierdzić własnym przykładem. Bieganie jest nieodłączną częścią mojego życia – jest jak lekarstwo, bez którego czuję się chory i osowiały. Bez biegania nie mogę już funkcjonować.
To nie oznacza, że zawsze chętnie idę na trening, natomiast jest to stały element życia – jak sen czy śniadanie. Niekiedy dla biegania muszę zrezygnować z innej fajnej czynności. Zdarza się, że wybieram trening zamiast wyjścia z kumplami albo ciekawego programu telewizyjnego. Chodzę spać wcześniej i wcześnie wstaję. To mój wybór – po prostu bieganie jest dla mnie priorytetem.
MAŁO, A CZĘSTO – TO CAŁY SEKRET!
Co jeszcze wyróżnia skutecznych biegaczy, oprócz tego, że stawiają bieganie wysoko na liście priorytetów i nie przesuwają go kiedy tylko wyskoczy coś innego? Rozumieją, że nawet krótki trening jest lepszy niż żaden! Nawet 1-2 km dziennie łatwiej wcisnąć w codzienne czynności, a pozwala to utrzymać cię w rytmie regularnych ćwiczeń.
Lepiej jest zrobić mniej, ale częściej niż pakować się w długie dystanse, ale nieregularnie. Dlatego też wymagające plany treningowe często nie działają w przypadku ludzi pracujących etatowo – często przysparzają one tylko dodatkowego stresu i poczucia porażki, kiedy nie możesz im sprostać. Musisz stworzyć plan dostosowany do twoich, indywidualnych potrzeb, zbudowany wokół twojego stylu życia i pracy. W czymś takim pomoże Ci doświadczony trener, który pozna i zrozumie twoje potrzeby.
ZABAWA W CHOWANEGO
Zmień swój sposób myślenia i patrzenia na świat. Przyda Ci się on nie tylko w wyszukiwaniu czasu na bieganie – być może pozwoli na dużo, dużo więcej.
Nie chodzi mi tylko o większy optymizm. Postaraj się zmienić punkt widzenia – zamiast widzieć przeszkody, szukaj rozwiązań. Zabaw się w chowanego ze swoim kalendarzem. Ktoś mógłby stwierdzić, że nie ma czasu na bieganie, bo długo zajmuje mu droga do i z pracy. Ty zastanów się jak możesz rozwiązać ten problem – być może jesteś w stanie wysiąść wcześniej z autobusu i przebiec część drogi do domu? To tylko przykład. Szukaj rozwiązań – zastanów się jak omijać przeszkody, które stawia przed tobą codzienność.
NIE KAŻDY TRENING MUSI BYĆ MOCNY
Nie zawsze musisz cisnąć do porzygu. Jak wszędzie, tak i tu działa zasada Pareto (inaczej zasada 80/20) – zasada ta mówi, że 80% efektów pochodzi tylko z 20% twoich działań. To znaczy, że 80% twoich treningów przyniesie tylko pozostałe 20% – tak więc zajeżdżając się na każdym treningu tylko robisz sobie krzywdę. 80% twoich treningów może być lekka.
[bctt tweet=”Jeśli twój mózg każdy trening będzie kojarzyć z bólem, w końcu przekona Cię żeby dać sobie spokój. ” username=”lepiejbiegac”]
Jeśli jednak bieganie będzie się kojarzyć z przyjemnością (luźniejsze tempo i powolne zwiększanie kilometrażu), dużo bardziej prawdopodobne jest, że będziesz wyczekiwał kolejnego treningu, zamiast się go obawiać.
5 SPOSOBÓW NA BIEGANIE W CIĄGU DNIA
- Wykonaj trening jak najwcześniej – Połóż się spać wcześniej, wstań o świcie i idź biegać. Zyskasz więcej czasu i dostaniesz energetycznego kopa na cały dzień. Po południu zawsze znajdzie się coś „ważniejszego” do zrobienia.
- Wyrób sobie nawyk biegania – nawet jeśli nie biegasz codziennie, rób to regularnie, zawsze o tej samej porze. Dobrze jest znaleźć sobie jakiś punkt zaczepny – np. biegaj zaraz po obudzeniu albo zaraz po powrocie z pracy. Trening ma się stać dla ciebie czymś automatycznym.
- Upewnij się, że twój plan treningowy pasuje wszystkim domownikom. Jeśli za każdym razem, kiedy wychodzisz na trening, domownicy narzekają i namawiają cię do zostania, będzie ci coraz trudniej utrzymać motywację i rutynę treningową. Spróbuj ich zaangażować albo przynajmniej sprawić żeby znali twój plan i wiedzieli jak ważny jest on dla ciebie.
- Trenuj z partnerem przynajmniej raz w tygodniu – zwłaszcza na początku partner biegowy może być bardzo dobrym motywatorem. Jeśli nie masz takiej jednej osoby, zapisz się do klubu albo grupy biegowej w twoim mieście.
- Zawsze zostawiaj w kalendarzu margines czasowy – życie ma to do siebie, że lubi burzyć plany, a niektóre czynności zajmują dłużej niż przewidziałeś. Wszystkie skuteczne systemy zarządzania czasem zakłądają miejsce na opóźnienia. Da ci to więcej luzu i pewne okienko czasowe kiedy sprawy się wydłużają.
Każdy tydzień to 168 godzin. Jeśli pracujesz 40 godzin w tygodniu, a śpisz 8 każdej nocy, pozostają Ci jeszcze 72 godziny, czyli ponad 10 godzin każdego dnia! Jak dużo z tego czasu wykorzystasz dla swojego zdrowia, a jak dużo zmarnujesz, zależy tylko od Ciebie!