Lekkie tagliatelle alfredo

Kiedy widzę dania z obłędnymi, ciągnącymi się sosami serowymi, aż ślinka cieknie. A potem uświadamiam sobie jaka bomba kaloryczna i potworna ilość tłuszczu tkwi w takim daniu. To nie jest coś co biegacz lubi najbardziej. Po serii eksperymentów, odnalazłem jednak swój ulubiony, gęsty, aksamitny sos do makaronu. Lekki, zdrowy, ale przede wszystkim super smaczny! 

CO TO JEST TO ALFREDO?

Popularny sos Alfredo pochodzi z Włoch i jest prostym daniem makaronowym, wykonanym z makaronu fettuccine (krótkie, szerokie wstążki) wymieszanego z masłem i parmezanem (po włosku: pasta al burro e parmigiano). Nazwa sosu Alfredo pochodzi od Alfredo di Lelio, który, próbując nakłonić swoją żonę do jedzenia po urodzeniu ich pierwszego dziecka, podsuwał jej właśnie takie danie, tylko z potrójną dawką masła. Danie wprowadził później do swojej restauracji, gdzie odniosło prawdziwy sukces i rozniosło się na cały świat.

Oryginalne Fettuccine Alfredo jest obłędne w smaku… i obłędnie kaloryczne – prawdziwa tykająca bomba! Nie będę nawet próbował Was przekonać, że moja wersja smakuje podobnie. Nie ma mowy! Jednak lekki, aksamitny sos z delikatnym serowym posmakiem, podkręcony wyczuwalną orzechową nutą, powinien równie miło połechtać Wasze kubki smakowe, a przy tym nie zrujnuje Wam zdrowia! ;)

Bazą do sosu jest kalafior, który bogaty jest w składniki mineralne: potas, magnez, mangan oraz witaminy: B1, B2, B5, B6, kwas foliowy (B9), C i K. Jest również źródłem błonnika pokarmowego i fitosteroli. Jest niskokaloryczny, ale sycący. Wzbogacony masłem orzechowym i płatkami drożdżowymi, które przede wszystkim nadają mu fenomenalnego smaku, zawiera trochę zdrowych tłuszczów nienasyconych i białka. 

Nawet jeśli nie przepadasz za samym kalafiorem, nie rezygnuj tak łatwo z tego sosu. Spróbuj, a nie pożałujesz! To zupełnie inna nuta smakowa niż gotowanego, a dzięki temu otrzymujemy lekki sos, pełen zdrowia!

PRZEPIS

Przepis głównie dotyczy sosu z kalafiora, który możemy dodać do wielu rzeczy. Ja jednak wybrałem klasykę, czyli makaron. Możecie użyć dowolnego makaronu, ale do takich gęstych sosów bardzo dobrze sprawdzają się wszelkiego rodzaju wstążki (fettuccine, linguine, tagliatelle, itp.). Dobra pasta chwyta makaron i nic nie zostanie na pustym talerzu :)

Dodatki do makaronu możecie wybrać dowolne. Sam makaron z sosem smakuje wyśmienicie, ale jeśli Wam mało lub chcielibyście urozmaicić danie kolorystycznie i podać swojej drugiej połówce, to śmiało możecie dodać np. groszek, doładowując danie kolorem i przy okazji dodając sobie białka do posiłku. Jeśli chcecie trochę złamać smak całego dania, dodajcie kilka pomidorków koktajlowych albo 1-2 suszone pomidory i odrobinę(!) fety.

SKŁADNIKI (2 porcje):

  • 120 g dowolnego makaronu
  • 100 g zielonego groszku (może być mrożony)
  • 500 g kalafiora (ok. 1/2 średniej główki)
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka płatków drożdżowych
  • 1 łyżka masła orzechowego (masła orzechowego lub tahini)
  • 1/2 łyżeczki imbiru (może być w proszku)
  • sól, pieprz, cukier do smaku
  • odrobina ciepłego mleka do konsystencji (roślinnego lub krowiego)

PRZYGOTOWANIE:

  1. Rozmrażamy groszek.
  2. Cebulę i czosnek obieramy i szatkujemy Kalafior obieramy na mniejsze różyczki.
  3. Cebulę i czosnek przesmażamy na rozgrzanym oleju. Solimy, dodajemy kalafiora i zalewamy wodą. Dusimy do miękkości.
  4. Przekładamy wszystko do kielicha blendera i miksujemy. Dodajemy mleko do uzyskania konsystencji gładkiego sosu.
  5. Dodajemy imbir, masło orzechowe, płatki drożdżowe, szczyptę soli i pieprzu. Miksujemy ponownie.
  6. W razie potrzeby doprawiamy solą, pieprzem, cukrem do smaku.
  7. Gotujemy wybrany makaron (polecam tagliatelle, linguine, fettucine) w osolonej wodzie i odcedzamy.
  8. Łączymy w garnku z sosem z kalafiora i groszkiem. Można posypać serem typu parmezan. Podajemy.

Strona główna

print
Facebooktwitter

Facebooktwitterrssinstagram