Marzec był bogaty biegowo – najpierw Bieg Śnieżnej Pantery w iście śnieżnej scenerii, potem życiówka w Półmaratonie Marzanny w arktycznych warunkach i sporo trailu w nogach. To był udany miesiąc! :)
Marzec strzelił, ani nie zauważyłem kiedy. Zaraz na początku miesiąca uczestniczyłem w IV Biegu Śnieżnej Pantery – dość wyjątkowej edycji, bo przez chwilę stała pod znakiem zapytania. W efekcie się udało, z biurem zawodów „pod chmurką”, jednak z ogromnym wsparciem Babiogórskiego Parku Narodowego. JoKo, jak zawsze, tworzy niezwykłą atmosferę, a teren Parku Narodowego stanowi świetne miejsce do pobiegania po górach.
Po biegu górskim przyszedł czas na asfalt. XV Półmaraton Marzanny był równie wyjątkowy, ponieważ witaliśmy wiosnę… przy -15 st. C, ubrani jak na biegunie północnym. Zimno i koszmarny wiatr nie przeszkodziły mi po raz kolejny poprawić swojej życiówki na dystansie półmaratonu! Powoli ucinam sekundy, a nawet minuty ;) Tym razem zakończyłem bieg z czasem 01:28:17! Jest moc!
MIESIĄC W LICZBACH
W marcu przebiegłem 335 km, spalając 18 965 kalorii. Wciąż brak długich wybiegań, za to pojawiają się wybiegania dwa dni pod rząd. Do tego jakościowe akcenty w każdym treningu. Na zdjęciach z Endomondo odpowiednio zaznaczone zostały: ćwiczenia siłowe oraz bieganie.
Dystans: 335 km / Czas: 33:35:51 / Kalorie: 19 734 kcal
Na liście poniżej zaznaczyłem najdłuższe wybiegania (głównie terenowe, z wyjątkiem Półmaratonu Marzanny) oraz te najmocniejsze akcenty (na czerwono) – sporo rytmów, interwałów i biegów ciągłych.
LEGENDA:
BR – Bieg regeneracyjny – poniżej 70% HRMax (<133 bpm)
BS – Bieg spokojny – odpowiada 1. zakresowi tętna, między 70-75% HRMax (133-142 bpm)
TM – Tempo maratońskie – odpowiada 2. zakresowi tętna, między 75-80% HRMax (143-152 bpm)
WB3 – 3. Zakres tętna – między 80-90% HRMax (152-171 bpm)
WT – Wytrzymałość tempowa
BNP – Bieg z narastającą prędkością
KR – bieg krossowy, w zróżnicowanym terenie
BD – Bieg długi/ wybieganie – dłuższy niż 75 minut
R – Rytmy – krótkie odcinki pokonywane w szybszym tempie
P – Podbiegi – odcinki pokonywane pod górę w szybszym tempie
INT – Interwały – przeplatanie szybkiego tempa z biegiem spokojnym na różnych odcinkach czasu lub dystansu
GS – Gimnastyka siłowa – ćwiczenia mające na celu wzmocnienie mięśni
GR – Gimnastyka rozciągająca
SB – Siła biegowa – ćwiczenia rozwijające siłę dynamiczną mięśni (ćwiczenia priopriocepcji, plyometryczne, itp.)
ZW – Zawody
KONDYCJA
KONDYCJA:
Po dwóch ciężkich miesiącach, w których balansowałem na granicy przetrenowania i desperacko chwytałem się wszystkich możliwych sposobów efektywnej regeneracji, wreszcie widać światełko w tunelu. Nowy system treningowy został zaakceptowany przez mój organizm, a efekty widać z tygodnia na tydzień.
W marcu przebiegłem 335 km i to jest mój aktualny rekord miesięczny pokonanych kilometrów. Czasem widzę, jak ludzie chwalą się dwukrotnie większą ilością kilometrów w miesiącu i zastanawiam się ile z tego zostało tylko przeklepane, a ile było jakości…
ODŻYWIANIE:
Więcej trenuję, a więc i muszę jeść lepiej. Wróciłem do zapisywania i planowania swoich posiłków z aplikacją myfitnesspal. Dzięki temu sprawdzam czy nie brakuje mi kalorii, albo nie przeginam w drugą stronę. W diecie pojawiło się trochę więcej czerwonych i fioletowych warzyw – buraki, czerwona kapusta, borówki i śliwki. Organizm sam to podpowiada jak stoję w sklepie, więc pewnie trzeba trochę więcej antyoksydantów i wit. C przy takim wysiłku ;)
Dodatkiem do zbilansowanej diety jest suplementacja okołotreningowa od ALE – Active Life Energy. BCAA Glutamine+ to świetnie rozpuszczalny, bardzo smaczny produkt, który wspomaga mnie zwłaszcza po treningu. Na dłuższe wybiegania zabieram też izotonik ALE RACE – bardzo fajnie, że jest w proszku, bo mogę dostosować stężenie płynu do potrzeby w danej chwili. Oprócz tego, zawsze w rezerwie jest żel albo baton!
Pamiętajcie, że jako ambasador marki, otrzymałem kod rabatowy dla wszystkich moich czytelników: wystarczy wejść na stronę http://alenergy.eu/ i w koszyku wpisać kod ‚lepiejbiegac‚ żeby dostać 15% rabatu na zakupy.
PLAN NA KWIECIEŃ
Plan na marzec obejmuje:
- kilometraż miesięczny: ~300 km – powoli zwiększam kilometraż, wraz z nadejściem sezonu biegowego.
- coraz więcej wycieczek biegowych górskich i praca nad wytrzymałością siłową.
- Biegi w Szczawnicy „Dziki Groń” – 21.04.2018 – dobrze znany wszystkim bieg górski w fantastycznej scenerii i fantastycznymi organizatorami. Co roku z utęsknieniem wyczekuję wyjazdu do Szczawnicy. W tym roku będzie to najdłuższy bieg (64 km) i chyba jedyny ultra przed CCC w sierpniu.