Co Cię nie zabije… czyli relacja z Biegu 7 Dolin 64 km

…Pstryk… czuję się jakby ktoś mi wyłączył prąd. Podchodzę kilka kroków do góry i muszę odpocząć. W głowie szumi, czoło zalewa zimny pot, a w żołądku buzuje cola zmieszana z batonikami, bananami, ciasteczkami itp. Każdy krok wymaga maksymalnego wysiłku – jakby ktoś mi włożył 100-kilogramowy menhir na plecy – tylko, że ja nie jestem Obelixem… […]

Kluski żytnie na kefirze

Z racji mojej sierpniowej diety „redukcyjnej” odgrzebałem trochę starych przepisów i dokonałem nieco nowych odkryć. Ten przepis należy do tych odgrzebanych. Kluski żytnie nie należą może do najpiękniejszych, ale zaręczam, że świetnie smakują i pasują do wielu kombinacji smakowych. Dla znudzonych ziemniakami do obiadu, będą świetną odmianą. Zawierają dużo błonnika i wartości odżywczych, są solidnym ładunkiem […]

Kefir Rye Dumplings

Being lately on a „reduction” diet, I’ve been digging up some old recipes and making some new discoveries. This recipe is one of those dug up. Kefir rye dumplings may not look very appetizing, but I assure you that they really taste great and fit into many flavor combinations. They will be a nice change if you’re […]

Cottage Cheese Dumplings

Cottage cheese dumplings from this recipe are basically a classic lazy dumplings, only without the addition of flour. This makes them less caloric, but still providing a good portion of protein that   boosts our metabolism even more than carbohydrates. If you like a lazy dumplings for their distinct flavor, you will definitely like cottage cheese dumplings. They are delicious both […]

kluski twarogowe

Kluski twarogowe z tego przepisu to w zasadzie klasyczne leniwe pierogi, tylko „odchudzone” o mąkę. Dzięki temu są mniej kaloryczne, za to dostarczają solidną porcję białka, które jeszcze bardziej niż węglowodany podkręca metabolizm. Jeśli lubicie leniwe pierogi za wyraźny smak twarogu, te kluski na pewno wam się spodobają. Są smaczne zarówno na ciepło jak i […]

Kasza manna z lnu

Przychodzi taki czas, kiedy stwierdzamy, że dłuższa jazda na węglowodanach spowodowała, że nasza waga startowa gdzieś się zagubiła. Nie sztuką jest wtedy po prostu obciąć kalorie, wyrzucić wszystkie węglowodany i przez kilka tygodni szamać same liście sałaty. Sztuką jest zrobić to tak żeby na myśl o kolejnym „ascetycznym” posiłku ciekła nam ślinka! I tak, moje eksperymenty i poszukiwania doprowadziły […]

Flaxseed pudding

There comes a time when we find that the longer ride on carbohydrates made us somehow lose our racing weight. It’s easy to just cut calories, throw out all carbohydrates for a few weeks and chew only lettuce. The trick is to make it in a way that the mere thought of another „ascetic” meal makes you drool! And so, my experiments […]

Weight Loss oatmeal

I’ve never met a runner who does not like an oatmeal in one form or another. For me, a day without porridge is a day lost. Rich in fiber, vitamins E and B1 and unsaturated fatty acids, it gives our body a kick for the whole day (or a good workout). Even the simplest oeatmeal is a good mix […]

Owsianka na redukcji

Nie znam biegacza, który nie lubiłby owsianki w tej czy innej postaci. Dla mnie dzień bez owsianki to dzień stracony. Bogata w błonnik, witaminy E i B1 oraz nienasycone kwasy tłuszczowe, daje naszemu organizmowi kopa na cały dzień (albo udany trening). Już sama „goła” owsianka to dobre połączenie węglowodanów złożonych, białka i zdrowych tłuszczów, nie mówiąc o tym, że każdy może […]

Podsumowanie miesiąca – sierpień

Początek miesiąca z mocnym przytupem – Chudy Wawrzyniec i 84 km pokonane w błocie i znoju. Ten bieg zapamiętam na długo (możecie o tym przeczytać tutaj). Dalej miał być krótki odpoczynek i dalsze podkręcanie kondycji na wrześniowy Bieg 7 Dolin… A tymczasem po Chudym pospinało mnie jak starego dziadka i cały miesiąc walczyłem z przeciążeniami […]

Brooks Cascadia 11 – niezawodna terenówka

Kiedy, po Bigu Rzeźnika musiałem pożegnać się z moimi ukochanymi Brooksami Cascadia 10, przyszedł czas na znalezienie godnego następcy. Rozważałem kilka znanych mi marek, równocześnie przymierzałem się do kilku jeszcze nie sprawdzonych. Ostatecznie jednak zdecydowałem się ponownie na przygodę z Brooksem. Mam bardzo dobre doświadczenia zarówno z samymi butami, jak i z firmą. A wiadomo – dobre […]

A day in mud and toil – Chudy Wawrzyniec 2016

CHUDY WAWRZYNIEC 2016 …Slippery, icy slush poured into my shoe, and I felt it (along with the foot inside) slide over the mud in a completely uncontrolled way. I could only think one word (starting with „F”) before I fell into the big, brown puddle in the middle of the road… it’s cold, wet and pours […]

Dzień w błocie i znoju, czyli co kręci ultrasa!

CHUDY WAWRZYNIEC 2016 Śliska, lodowata breja wlała mi się do buta, a ja poczułem, że ten (razem ze znajdującą się w nim stopą, a dalej resztą nogi) ześlizguje się po błocie zupełnie nie tam gdzie trzeba. Zdążyłem pomyśleć tylko jedno słowo (zaczynające się na „Q”) zanim wyłożyłem się jak długi w wielkiej, brunatnej kałuży na środku […]

Podsumowanie miesiąca – lipiec

Patrząc wstecz na lipiec, stwierdzam, że było to dobrze przepracowany miesiąc. Pękło 200 km podczas jednej wycieczki rowerowej, udało mi się zrobić wybieganie na 42 km (bez potrzeby dłuższego odpoczynku w ramach tygodniowego planu treningowego) i ładnie poprawiły się wyniki w tempie na podbiegach. Krótko mówiąc – całkiem udany miesiąc! MIESIĄC W LICZBACH  W lipcu pokonałem dystans […]