Podsumowanie roku 2018

2017 był rokiem ultra. Ukończyłem 6 biegów ultra, w tym najdłuższy Bieg Rzeźnika Ultra na dystansie 145 km, gdzie uzyskałem 4.(!) miejsce. Z tego co osiągnąłem, jestem naprawdę mega zadowolony!

2018 był za to rokiem UTMB! W planie treningowym uzupełniłem to, czego brakowało w poprzednim roku. Było dużo więcej treningów jakościowych i krótkich, mocnych startów. Z dużych biegów były kwietniowe Biegi w Szczawnicy, październikowa Łemkowyna Ultra Trail, którą zamknąłem sezon biegowy 2018 oraz CCC – właśnie ten bieg – bieg wokół masywu Mont Blanc, gdzie spełniłem moje marzenie o udziale w tym wielkim wydarzeniu, jakim jest Ultra Trail du Mont Blanc. Pod ten bieg ustawiony był cały plan treningowy w tym roku. Poczucie tego jednego, głównego celu nadało ramy całemu sezonowi biegowemu. A po drodze udało się jeszcze kilka miłych rzeczy. A oto, jak to wszystko wyglądało.

ZREALIZOWANE CELE

  1. Wziąłem udział w wymarzonym biegu górskim – Ultra Trail du Mont Blanc.
  2. Najdłuższy dystans – 101 km podczas CCC  w ramach festiwalu Ultra Trail du Mont Blanc.
  3. Ukończyłem 11 biegów, w tym 10 górskich. Plan roczny zrealizowany w 100%. 
  4. Pobiłem kilometraż z 2017 – przebiegłem Przebiegłem 3141 km! Przy tym wszystkim, zadbałem o jakość w treningach, więc nie były to puste kilometry.
  5. Pobiłem ilość pokonanych przewyższeń z 2017 – Wbiegłem w sumie prawie 58 km w górę.
  6. Poprawiłem swoje czasy na krótszych dystansach w biegach górskich.
  7. Czwarty rok istnienia lepiejbiegac.pl! Jestem ogromnie szczęśliwy, że ten projekt się rozrasta i zyskuje czytelników. Strona internetowa, fanpage na Facebooku i Instagramie wymagają dużo czasu, ale otrzymuję od Was tak dużo wsparcia i pozytywnych komentarzy, że będę dalej utrzymywał i rozwijał to miejsce. To wasze komentarze dają mi motywację do dalszego działania. Dziękuję Wam za cały ten rok i życzę nam wszystkim żeby kolejny był jeszcze lepszy!
  8. Kolejny rok biegania wege! Odżywanie bazujące na roślinach stanowczo mi służy, więc trzymam się tego, co dobre dla mnie. Rosnąca świadomość potrzeby zdrowego odżywiania idzie w parze z utrzymywaniem dużej ilości warzyw i owoców w diecie, zwłaszcza sportowców. Rośnie też zainteresowanie ze strony organizatorów biegów i na coraz większej ilości imprez jest dostępny posiłek wegetariański, a nawet wegański. Brawo Wy!
  9. Partnerzy i sponsorzy! Nie zaszedłbym tak daleko, gdyby nie wsparcie ze strony sponsorów. Ogromne podziękowania należą się marce BRUBECK , która cały czas mocno mnie wspiera swoimi wspaniałymi materiałami. Suplementy, witaminy, żele i batony od ALE Energy przez cały rok dostarczały mi energii i pomagały zadbać o zdrowie i regenerację, dzięki czemu mogłem trenować i startować jeszcze więcej i mocniej (dzięki tej współpracy również Wy możecie skorzystać, zyskując 20% rabatu na produkty ALE, dzięki kodowi rabatowemu lepiejbiegac). SALOMON  dołączył w maju do moich sponsorów i ta współpraca okazała się równie owocna – to, że tak duża i renomowana firma zainteresowała się moją osobą było dla mnie największym kopem motywacyjnym. Każda z tych marek wspaniale się uzupełnia i wszystkie razem tworzą mieszankę, dzięki której nie muszę się martwić o pewne przyziemne ale kosztowne „drobiazgi”, a mogę skupić się w 100% na treningu.

 

ROK W LICZBACH 

W 2017 pokonałem w sumie dystans 2873 km, z czego przebiegłem 2706 km (w tym 767 km to biegi górskie). Spalone 160 tys. kalorii. Tygodniowo, średnio trenowałem 5:18:00 h, przebiegając 54 km.

W 2018 pokonałem w sumie dystans 3583 km, z czego przebiegłem 3175 km (w tym 1095 km to biegi górskie). Spalone 209 tys. kalorii. Tygodniowo, średnio trenowałem 5:47:00 h, przebiegając 61 km.

W porównaniu do 2017, w tym roku przebiegłem o 302 km więcej. Średni tygodniowy kilometraż zwiększył się z 54 km do 61 km pomimo długiego roztrenowania. Również spędziłem dużo więcej czasu w górach i zrobiłem sporo przewyższeń więcej niż w poprzednich latach.

SUMARYCZNIE 2018:
Dystans: 3583 km  /  Czas: 416:17:05 /  Kalorie: 209 319 kcal

BIEGI:
  Dystans: 3175 km  /  Czas: 303:14:53 /  Kalorie: 186 482 kcal / Przewyższenia: 57 796 m

 

 

WAŻNIEJSZE WYDARZENIA W 2018

PÓŁMARATON MARZANNY (MARZEC) – wyjątkowa edycja, ponieważ witaliśmy wiosnę… przy -15 st. C ubrani jak na biegun północny. Zimno i koszmarny wiatr nie przeszkodziły mi po raz kolejny poprawić swojej życiówki na dystansie półmaratonu! Powoli ucinam sekundy, a nawet minuty ;) Tym razem zakończyłem bieg z czasem 01:28:17! Jest moc!

BIEGI W SZCZAWNICY – DZIKI GROŃ (KWIECIEŃ) – to mój czwarty start w tym biegu górskim i za każdym razem jest to coś nowego i niezapomnianego. Zawsze z radością wracam w te tereny, a trasa wryła mi się już w pamięć jak droga z domu do pracy. A jednak, za każdym razem coś człowieka zaskoczy… W tym roku była to pełnia lata w kwietniu. Zawody ukończyłem na 21. miejscu OPEN, z czasem 08:11:26.

MAJÓWKA NINJA-YOGIS (MAJ)– obóz jogowo-biegowy w Karkonoszach, podczas którego prowadziłem zajęcia z biegania w terenie. W ramach zajęć, uczestnicy poznawali zasady dotyczące prawidłowej techniki biegurozgrzewki i rozciągania, diety biegacza oraz technik skutecznej regeneracji. Praktyka obejmowała górskie wycieczki biegowe, utrwalanie poznanych zasad techniki biegowej oraz dodatkowe ćwiczenia

uzupełniające, przydatne podczas biegania w terenie. Dobrą energię zapewniły nam produkty od ALE – Active Life Energy.

BESKIDZKI TOPOREK (MAJ) – to bieg górski w Andrychowie, na dystansie 25 km, z przewyższeniami +/-1267 m. Test na krótkim dystansie górskim wypadł nieźle, ale jednak pozostał mi niedosyt. Podszedłem do niego ze strategią z biegów ultra i kiedy się zorientowałem, było już za późno żeby nadrobić zbyt luźny początek. ukończyłem na 17. pozycji OPEN i 6. w kategorii M30, z czasem 02:30:39.

BIEG MARDUŁY (CZERWIEC) –  Zakopane. 32 km, +/-2218 m. WYNIK: 04:10:12, 59. miejsce. Było mocno i ciężko, ale dzięki temu uczę się lepiej biegać w cięższych warunkach i lepiej zarządzać siłami. Wynik jest niezły, chociaż po biegu widziałem, że mogłem pobiec to lepiej.

ULTRA-TRAIL MAŁOPOLSKA (CZERWIEC) – Lubogoszcz, 10 km, +/- 800m. WYNIK: 01:05:50, 7. miejsce. Start towarzyski, na który zapisałem się w ostatniej chwili. Bardzo fajne tereny, kamienista, ale szybka trasa. Tu mogłem się wyżyć!

 

PRZECHYBA TRAIL (CZERWIEC) –  Gaboń, 27 km, +/- 1350 m. WYNIK: 03:10:29, 5. miejsce. Na ten bieg skusiłem się, ze względu na uwielbianą przeze mnie Przehybę, tym razem z zupełnie innej strony. Nieznana trasa, przecinająca znane szlaki, ale pokazująca okolice Przehyby z zupełnie innej perspektywy. Super bieg, bardzo dobra organizacja – można się było pościgać!

DFBG – ZŁOTY MARATON (LIPIEC) –  Lądek-Zdrój. 45 km, +/-2041 m. To był ostatni start przed wielkim wyzwaniem, jakim będzie CCC w Alpach.  Złoty Maraton był nie lada wyzwaniem, m. in. ze względu na solidny upał, jaki towarzyszył sobotnim i niedzielnym startom. Dał się we znaki chyba wszystkim.

ULTRA-TRAIL DU MONT-BLANC – CCC (SIERPIEŃ – GŁÓWNY CEL 2018) – Chamonix, Francja. 101 km, +/- 6100 m. I stało się! Pokonałem ten wielki bieg przez trzy kraje, dookoła masywu Mont Blanc. Wspinałem się na wysokość 2500 m n.p.m. i dosłownie biegałem w chmurach. Było słońce, był deszcz i błoto, było bieganie po nocy z czołówką oświetlającą drogę. A na koniec była meta w Chamonix i wielkie szczęście!

BARAN TRAIL RACE (WRZESIEŃ) – Węgierska Górka. 25 km, +/-1290 m. 2. edycja biegu w Beskidzie Śląskim. W tym roku udało się pobiec i nie żałuję! Wspaniała atmosfera, jedne z moich ulubionych terenów, organizacja naprawdę na poziomie. Efekt? 15. miejsce OPEN z czasem 02:36:30.

ŁEMKOWYNA ULTRA TRAIL 70 (PAŹDZIERNIK) – 13.10.2018, Chyrowa. 70 km, +/- 2520 m. Na tym dystansie odbędą się w tym roku Mistrzostwa Polski w Ultradystansowym Biegu Górskim. Trasa wiedzie czerwonym szlakiem (Główny Szlak Beskidzki). Dla mnie będzie to również zamknięcie sezonu startowego 2018. Powalczymy, zobaczymy :)

NINJA-YOGIS #CHARGING CAMP (LISTOPAD/GRUDZIEŃ) – kolejny obóz jogowo-biegowy prowadzony przez Basię Tworek, podczas którego ponownie uczyłem uczestników jak zacząć biegać żeby się szybko nie zniechęcić i nie zrobić sobie krzywdy. Środek zimy w Łebie nie zapowiadał najłatwiejszego zadania, ale grupa była super zaangażowana i wspólnie odnieśliśmy mega sukces!

KONDYCJA

Cały rok był przepracowany bardzo intensywnie i widzę to wyraźnie w swoich wynikach. W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, który obfitował w dużo długich, męczących wybiegań, w tym roku postawiłem na krótsze treningi, za to więcej jednostek i więcej jakości w bieganiu. Było dużo więcej biegania w terenie, rytmów, podbiegów, przełamań i startów na krótkich dystansach. Poniższe tabele pokazują jak z biegiem czasu, pomimo dużej ilości treningów, nabieram masy. Przez ten rok przybyło mi 3 kg, z czego 2 kg to mięśnie. Zawdzięczam to przede wszystkim mocnym treningom w terenie oraz odrobinie treningów sprawnościowych w dni niebiegowe (chociaż to głównie była stabilizacja i sprawność ogólna – żadnego dźwigania). Końcem roku waga skoczyła przez dłuższe roztrenowanie. To dobrze – będzie z czego schodzić :)

Jak widać, nawet intensywnie trenując, można przybrać na masie ;) Idealnie by było, gdyby udało się złapać tylko masę mięśniową, ale 8% tłuszczu na koniec roku to nadal dobry wynik. Zawdzięczam to wszystko dobrej diecie i prawidłowej suplementacji. W moim przypadku bardzo dobrze sprawdza się dieta roślinna, dzięki której czuję się lekki, szybko się regeneruję i dostarczam organizmowi dużej dawki wartości odżywczych.

Dbam o dobre paliwo, a w szczycie sezonu również o suplementację. Obie te rzeczy zapewnia mi ALE Energy – mają produkty o bardzo dobrym składzie i konsystencji – smaczne i nie za słodkie, czyli takie jak lubię. Na zawody zawsze zabieram batoniki, żele i izotonik od ALE, a na co dzień stosuję BCAA dla poprawy regeneracji. Kiedy czuję spadek formy lub badania krwi pokazują jakieś ubytki, robię sobie miesięczną kurację uzupełniającą kompletem witamin i mikroelementów. Zwykle robię to tylko profilaktycznie – na wiosnę i późną jesienią, w czasie roztrenowania.

 

2017:

2018:

 

JAK SIĘ ZAPOWIADA 2019

W 2019 stawiam sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Chcę być jeszcze mocniejszy, więc muszę jeszcze mocniej trenować. Zamierzam kontynuować pracę z trenerem, bo widzę, że ten plan działa na mnie dobrze. Do tego zamierzam dołożyć treningi motoryki i liczę, że ten klocek ładnie uzupełni cała układankę.

Współpraca z moimi sponsorami dała duuuużo dobrego w tym roku i mam nadzieję na kontynuację w 2019. Mam ambitne plany i dobre wsparcie będzie jeszcze bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej. Jestem jednak dobrej myśli :)

lepiejbiegac.pl to projekt, który trwa kolejny rok i niezmiennie mnie satysfakcjonuje – mega pozytywny odbiór, komentarze i pytania z Waszej strony pokazują mi, że jest to potrzebne i ukierunkowują na to, co ważne właśnie dla Was. Największą radością jest dla mnie usłyszeć miłe słowo albo podziękowanie za motywacyjnego kopa! Strona będzie się dalej rozwijać, tak by jeszcze lepiej wam służyć! Jak zawsze, czekam na komentarze i konstruktywną krytykę :-) Życzę sobie i Wam udanego roku 2019!

NOWE SZCZYTY CZEKAJĄ!!!

Strona Główna

print
Facebooktwitter

Facebooktwitterrssinstagram