#DFBG2018 – Złoty Maraton
Szeroka leśna droga prowadzi w górę pod bardzo upierdliwym nachyleniem – to znaczy, na tyle małym, że głupio iść, a na tyle dużym, że czujesz to w nogach. Ciągnie się w nieskończoność i męczy niemiłosiernie. Biegnę. Powoli, ale cały czas biegnę. Przecież nie będę szedł po prawie płaskim! Walczę ze słabością i chęcią przejścia do […]